|
8. Margrabowa w latach 1560-1656 Przywilej dla miasta Margrabowa, wydany z datą 1 stycznia 1560 r., zdumiewa
nas dziś szczegółowością zawartych w nim ustaleń. Pamiętajmy jednak, że Margrabowa
była pierwszym miastem w południowo-wschodniej części Prus Książęcych, otrzymującym
prawa miejskie. Później dopiero prawa te otrzymały Gołdap - w 1570 r., Węgorzewo - w
1571, Giżycko - w 1612, Szczytno - w 1616, Pisz - w 1645. Ełk częściowe prawa
miejskie otrzymał przed rokiem 1595. Stąd może brała się ta dokładność, z jaką
wyznaczano nie tylko wielkość parceli, szerokość ulic i dni jarmarków, lecz także
warunki warzenia piwa, łowienia ryb i zajęcy.
Podstawowe założenia lokacyjne przewidywały dla miasta prawo chełmińskie.
Samorząd miejski w postaci rady i ławy (sądu) miał być nadzorowany przez starostę
książęcego w Stradunach.
W przywileju czytamy, że "Miasto otrzymuje pieczęć. Przedstawia ona na białym
tle szarą basztę z jednym większym i dwoma mniejszymi szczytami czerwonej barwy. Na
baszcie naniesiona jest tarcza herbowa
z przepołowionym czerwonym orłem oraz czarno-białymi barwami".
Zasadźcę-sołtysa wyznaczał sam książę. Miasto otrzymywało rynek o wy-miarach 255 x
215 x 228 x 255 metrów - jeden z największych w Europie - oraz przywilej
organizowania czterech jarmarków rocznie. Pierwszy miał się odbyć zaraz po święcie
Trzech Króli, następne - w poniedziałek po Niedzieli Palmowej, w dzień po św. Piotra
i Pawła, a czwarty - w poniedziałek po święcie Narodzenia Maryi Panny.
Spośród instytucji, które należało zbudować i urządzić, wymieniono w akcie
lokacyjnym kościół, ratusz, szkołę, szpital i cmentarz.
Dowodem łaski książęcej, okazanej mieszkańcom Margrabowej, było zwolnienie ich na
okres dziesięciu lat od czynszu w celu wykarczowania zarośli, uprawy zdziczałej ziemi
i jej zagospodarowanie. Wszelkie inne podatki, jak czynsz dziedziczny i "piwny",
mieszczanie zobowiązani byli płacić od św. Michała 1562 roku. Z przywileju
lokacyjnego przebija troska o ład i porządek w mieście. Jest on ważnym źródłem
poznania życia mieszkańców Margrabowej w pierwszych latach jej istnienia.
W centralnej części rynku stanął wkrótce kościół i ratusz. Obok kościoła znajdował
się cmentarz oraz szkoła parafialna, zwana miejską. Cmentarz przeniesiono na inne
miejsce dopiero w roku 1820. Ratusz był siedzibą władz administracyjnych i sądowych.
W prostych sprawach cywilnych rozstrzygał sam burmistrz, w bardziej zawiłych
korzystał z pomocy rady jako instancji apelacyjnej. "Ława" orzekała w sprawach
karnych, korzystając niekiedy z pomocy starosty książęcego lub przekazując sprawy
bardziej skomplikowane - zgodnie z postanowieniem dokumentu lokacyjnego - do decyzji
sądowi w Rastemborku (Kętrzynie).
Początkowo do rady miejskiej jak
i sądu miało wejść po ośmiu członków spośród mieszkańców cieszących się ogólnym
poważaniem i nieposzlakowaną przeszłością.
W pierwszy poniedziałek Wielkiego Postu wszyscy ławnicy i rajcy mieli być wybierani
co roku na nowo,
w obecności starosty książęcego, któremu przysługiwało prawo zatwierdzania nowo
wybranych osób. Pierwszym burmistrzem miasta został Stanisław Milewski.
Zarówno rada i ława, jak też przedstawiciele administracji kościelnej i szpitala,
mieli co roku składać sprawozdania ze swej działalności w obecności starosty, do
którego obowiązków należało sprawdzanie rachunków miejskich i przekazywanie uwag i
wniosków nowemu burmistrzowi.
W przywileju lokacyjnym zwracano również uwagę na przepisy dotyczące
organizacji targów tygodniowych w Margrabowej w każdy wtorek, podkreślając zasadę
pierwokupu dla potrzeb domu książęcego oraz konieczność przestrzegania ustalonych
miar i wag, jakości wystawianych na sprzedaż towarów, egzekwowania opłat handlowych i
respektowania innych ustaleń, zawartych w ordynacji krajowej.
Z wykazów mieszczan z lat 1593 i 1634, zamieszczanych na łamach regionalnego
rocznika w Olecku w latach 1937-1940 pod nazwą "Aus Treuburgs Okelkammer", wynika, że
miasto nie posiadało całkowitego zasiedlenia przewidzianego w akcie lokacyjnym dla
300 mieszczan. Mieszkało w tym czasie tylko 160 rodzin: 56 przy rynku i 104 przy
uliczkach. Być może część mieszkańców wymarła na skutek zarazy, jaka rozprzestrzeniła
się w całych Prusach dziesięć lat wcześniej - w 1624 roku, lub może brak było
chętnych do osiedlenia się w tym miejscu.
Niezależnie jednak od tego, jakie były dalsze koleje losu miasta i jego
mieszkańców, pozostanie faktem, iż przywileje, jakie ono otrzymało od księcia
Albrechta, były korzystne dla pierwszych osadników.
Po założeniu Gołdapi w 1570 roku mieszkańcy tego miasta starali się
udowodnić, wysyłając liczne petycje do władz, że są pokrzywdzeni w po-równaniu do
mieszkańców Margrabowej. Tłumaczono im, że mieszkańcy Margrabowej osadzeni zostali w
lesie, który sami musieli wykarczować. Chociaż więc miasto nad Legą było lokowane -
tak jak Gołdap - na prawie chełmińskim, zajmowało stanowisko uprzywilejowane w
pierwszych latach swego istnienia.
Wydaje się natomiast, że zakładając pierwsze miasto w tym świeżo
skolonizowanym terenie, wyznaczono mu większą rolę niż odegrało ono
w swej historii. Do niedawna kresowe i peryferyjne obszary puszczańskie stały się
niemal centralnymi w rozległym państwie Jagiellonów po hołdzie pruskim i unii z Litwą
i miały zapewne stanowić ważny ośrodek wymiany handlowej na pograniczu
polsko-litewsko-pruskim.
Już jednak w drugiej połowie XVII wieku handel i rzemiosło zaczęły tu zamierać; nie
prowadził tędy żaden ważny szlak handlowy i Olecko zaczęło upodabniać się i zabudową
i zatrudnieniem do dużej wsi. W czasie pilnych robót polnych miasto pustoszało, gdyż
niemal wszyscy mieszkańcy pracowali przy uprawie roli, sianokosach czy zbiorach zbóż.
Nie omijały go dotkliwe klęski tamtych czasów, jak epidemie chorób i pożary. Budynki
były drewniane, kryte strzechą, więc ogień wielokrotnie niszczył w całości lub
częściowo zabudowę miejską. Niski stan higieny, brak lekarzy i wysoka śmiertelność
niemowląt hamowały przyrost ludności.
Na planie miasta z końca XVIII wieku zaznaczono siedem ulic prostopadłych do
rozległego rynku: Podgórną, Młyńską, Milewskiego oraz Wieliczkowską, Szpitalną,
Jaśkowską i Sedranecką. Cztery ostatnie, zamknięte bramami miejskimi, wyprowadzały na
trakty wiodące do Augustowa, Ełku, Lecu (Giżycka) i do Gołdapi.
Na planie tym zaznaczono także najważniejsze obiekty miejskie: kościół
i ratusz oraz kuźnię i staw na placu rynkowym, zamek na wzgórzu nad jeziorem oraz
młyn nad Legą.
Miasto nie posiadało nigdy murów obronnych, lecz "ogrodzenie" - palisadę z
grubych, zaostrzonych u góry pali drewnianych. I chociaż
w pierwszym stuleciu swego istnienia Margrabowa nie doświadczyła zagrożenia ze
strony nieprzyjaciela, mieszczanie ćwiczyli się regularnie
w sztuce wojskowej. W roku 1634 w zbrojowni ratuszowej znajdowało się 18 muszkietów,
16 półmuszkietów, 28 rusznic, 87 halabard, 10 szabli, 2 miecze, lonty, ołów i parę
cetnarów prochu.
Winnych zakłócania porządku wewnętrznego - opryszków, złodziei, morderców i
innych przestępców - karano z całą surowością. Pospolitych przestępców skazywano na
kary pieniężne i chłostę. Poważniejsze przestępstwa karano śmiercią. Miejscem
egzekucji skazańców było wzgórze położone przy drodze do Imionek, na południe od
jeziora oleckiego, które zachowało wymowną nazwę "Szubienica" (gwarowo "Subjenica").
To w miarę spokojne, aczkolwiek niezbyt dostatnie, życie mieszkańców Margrabowej w
pierwszym stuleciu istnienia miasta zakłóciły w połowie XVII wieku wydarzenia
wojenne, które sprowadziły na ludzi same nieszczęścia. Tragiczne skutki najazdu
tatarskiego w 1656 roku utrwaliły w pamięci wielu następnych pokoleń grozę tego
historycznego doświadczenia.
OLECKO Czasy, ludzie, zdarzenia Tekst:
Ryszard Demby
|
|