|
22. Przemiany ustrojowe i gospodarcze W roku 1808 zreformowano ustrój miejski Olecka. Naczelną władzą stała się
Rada Miejska, a jej organem wykonawczym - Zarząd Miejski
z burmistrzem na czele.
W wyniku reform ustrojowych powstał w Olecku w 1828 roku Sąd Miejski i
Okręgowy. Przypomnijmy, że od czasów reformy sądownictwa w 1781 roku sprawami
sądownictwa patrymonialnego, czyli sprawowanego przez właścicieli ziemskich nad
poddanymi, zajęło się w dużym stopniu państwo.
Między właścicielami majątków, przy których pozostał nadal ten obowiązek, dochodziło
do porozumienia w celu wspólnego utrzymywania justycjariusza. Po różnych
porozumieniach utworzono obwodowe sądy patrymonialne, m. in. także w Olecku. Sąd taki
przestał tu istnieć między rokiem 1835 a 1839. Na podstawie zarządzenia z 1849 roku
powstał w Olecku sąd powiatowy jako instytucja ustanowiona przez państwo, sprawująca
sądownictwo w imieniu króla.
W czasie Wiosny Ludów w 1848 roku przez Olecko, podobnie jak i inne miasta pruskie,
przeszła fala burzliwych protestów i zgromadzeń ludzi skrzywdzonych i poniżanych
przez ówczesny ustrój społeczno-gospodarczy. Na czele tego ruchu radykalnego,
zmierzającego do przeobrażeń ustrojowych, stał właśnie prezes miejscowego sądu
(Stadt- und Amtsgerichts). Trwałą zdobyczą Wiosny Ludów na Mazurach stało się
ostateczne zniesienie w 1850 roku resztek pańszczyzny.
Powstały w 1818 roku powiat olecki w wyniku reformy administracji publicznej
w Prusach był mniejszy od dawnego starostwa oleckiego. Obejmował on komornictwa,
których siedziby znajdowały się w Olecku, Cichach i Połomie oraz część komornictwa
straduńskiego. Powiat ten włączono do rejencji gąbińskiej, a funkcje starostów
powiatowych w XIX wieku pełnili w nim przedstawiciele zgermanizowanych polskich
rodzin szlacheckich, jak von Morstein, von Lenski i inni.
Zmiany, jakich dokonano po roku 1818 w administracji publicznej i kościelnej oraz w
sądownictwie, objęły także zarządzanie lasami państwowymi. Do rejencji gąbińskiej
włączono teraz m. in. inspektoraty Gołdap
z nadleśnictwem Borki i Czerwony Dwór oraz nadleśnictwo Ełk, któremu podlegały lasy
zachodniej i południowej części powiatu oleckiego.
Położenie materialne niższych warstw społecznych w powiecie oleckim w
pierwszej połowie XIX wieku było niezwykle trudne. Wprawdzie
w roku 1807 rząd pruski wydał edykt znoszący "niewolę i pańszczyznę", ale z upływem
lat warunki uwłaszczenia chłopów ograniczano i pogarszano.
Ludzie odżywiali się tu nędznie, nierzadko chodzili w łachmanach i boso, mieszkali w
przeludnionych i rozwalających się chatach.
Ciasne i brudne pomieszczenia, niski poziom higieny, szerząca się plaga pijaństwa i
epidemie - pochłaniały liczne ofiary.
Mimo to liczba mieszkańców miasta stopniowo wzrastała. W roku 1801 wynosiła 1711, a w
roku 1846 - 2972. To samo odnosi się do całego powiatu, który w chwili powstania w
1818 roku liczył 19.373 mieszkańców, a w roku 1864 - 38.506.
W ciągu półwiecza ludność powiatu oleckiego podwoiła się. Świadczą
o tym dane statystyczne przytoczone przez J. Frenzla w jego książce pt. "Beschreibung
des Kreises Oletzko...":
Jednym ze źródeł utrzymania wzrastającej liczby mieszkańców powiatu stało się
wypalanie wapna. Najbardziej zasobne w wapień były tereny dawnej domeny w Cichach.
Surowiec ten występował zarówno na powierzchni, jak i w głębi ziemi. Niekiedy udawało
się znaleźć w jednym miejscu 20 beczek tego minerału, który zimową porą wywożono
furami do Królewca. Sprzedaż wydobytego wapnia w okolicy Wzgórz Szeskich, gdzie
występował jego nadmiar, stawał się głównym źródłem zarobku dla ubogich mieszkańców
tej okolicy, w której "zasiane pole ledwo przynosi drugie ziarno".
W roku 1816 szlachta pruska wymogła na królu wydanie rozporządzenia, które
umożliwiało jej legalne wywłaszczanie chłopów. Nie dotknęło ono chłopów uwłaszczonych
już w 1808 roku, którym pańszczyznę zamieniono na czynsz. Czynsz ten jednak ustalono
tak wysoki, że większość chłopów nie była w stanie go opłacić, w związku z czym wielu
gospodarzy zostało zlicytowanych. Grunty tracili nie tylko poszczególni gospodarze,
ale całe wsie. W rezultacie tych reform i procedur prawnych w powiecie oleckim
folwarkami stały się m. in. Chełchy, Kowale, Lenarty i Żydy.
Kolejna ustawa z 1821 roku o separacji gruntów, czyli podziale wspólnot wiejskich,
likwidowała szachownicę pól i umożliwiała zerwanie z trójpolówką, ale pozbawiała
najbiedniejszych wspólnych łąk gminnych, co niejednokrotnie oznaczało pozbawienie ich
podstaw egzystencji. W związku
z tym proces ten przebiegał powoli, o czym świadczy fakt, że np. w powiecie ełckim do
roku 1845 separacją objęto tylko ósmą część gospodarstw, a w oleckim - zaledwie dwie
siedemnaste.
W październiku 1845 roku "Tygodnik Obwodu Oleckiego" informował, że padające
latem 1844 roku ulewne deszcze nie pozwoliły zebrać zboża i siana, a zaraza
zniszczyła pola ziemniaczane. Podobną klęską żywiołową dotknięte zostały całe Mazury,
ale najdotkliwiej jej skutki odczuli mieszkańcy wschodnich powiatów. Chcąc przyjść z
pomocą głodującej ludności Fryderyk Wilhelm IV udał się w podróż w okolice nawiedzone
klęską. Pod Użrankami w powiecie giżyckim na jego powitanie czekało od wielu godzin
dziesięć tysięcy żebraków. Król wstrząśnięty tym widokiem obiecał pomoc. Kilka dni
później Fryderyk Wilhelm gościł w Olecku. Rynek olecki wyglądał okazale, gdyż
wcześniej usunięto rozpadający się mur ogrodzenia cmentarnego na wzgórzu kościelnym,
które uporządkowano
i uformowano w kształcie opadających tarasów. W scenerii czerwcowego dnia król
urzeczony był pięknem oleckiego krajobrazu, roztaczającego się ze wzgórza. - "Jakiż
tu piękny widok" - powiedział po polsku. Był on bowiem ostatnim spośród
Hohenzollernów, władców pruskich, znającym język polski.
Nędza ludności mazurskiej, narastająca w latach nieurodzaju, powodowała
emigrację do innych prowincji państwa pruskiego lub do pobliskiej Kongresówki. Chłopi
z powiatu oleckiego emigrowali w okolice Augustowa. 13 rodzin mazurskich osiedliło
się w 1858 roku w Raczkach.
Wielu mieszkańców powiatu utrzymywało się z przemytu przez granicę, który
nasilał się zwłaszcza w czasie polskich powstań narodowych
w latach 1830 i 1863. Tego procederu nie mogły zahamować ani komory celne, ani ukazy
carskie i pikiety wojskowe. Podczas powstania listopadowego, kiedy wojska rosyjskie
przywlekły do Królestwa Kongresowego cholerę, epidemia ta zaczęła się szerzyć także
na terenie Prus mimo zablokowania ruchu granicznego przez władze pruskie. Najpierw
objęła ona powiat Stołupiany, później - także inne powiaty, m. in. Olecko. Z
urzędowego sprawozdania dowiadujemy się, że w Kukowie do 14 sierpnia 1831 roku
chorych było 59 osób, a zmarło 28. W całym powiecie zachorowały na cholerę 222 osoby,
a zmarło - 145. Zaraza wygasła dopiero wiosną 1832 roku.
Straż graniczna po stronie pruskiej kontrolowała szczególnie dokładnie ruch w
urzędach celnych w Mieruniszkach, Borawskich i Cimochach. Urząd w Mieruniszkach nie
miał takiego znaczenia jak nowo ustanowiona komora celna w Cimochach w ówczesnym
powiecie ełckim, przez którą przechodziły wszystkie towary eksportowane i importowane
do Olecka. Eksport obejmował m. in. zboże, drewno, smołę, potaż, len, wełnę, skóry,
łój, wosk i miód.
Przejście graniczne w Borawskich miało jedynie znaczenie lokalne.
Na mazurską ziemię w okolicę Olecka przybywali też powstańcy, uczestnicy
polskiego ruchu narodowowyzwoleńczego. Niektórzy z nich osiadali tu na stałe. Synem
polskiego powstańca był Karol Emilian Sieniawski, który urodził się w 1843 roku w
Dunajku koło Olecka. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Wrocławskim dał się
poznać jako wybitny pedagog i historyk, autor m. in. dwutomowego dzieła pt.
"Biskupstwo warmińskie...".
W czasie powstania styczniowego 1863 roku przez powiat olecki przerzucano broń z
terenu Prus do oddziałów powstańczych w augustowskiem, mimo zakazów zawartych w
zarządzeniu prezesa Prus Wschodnich z 31 maja, które otrzymali starostowie
nadgranicznych powiatów. W Olecku zajmowali się tym rezydujący tu dwaj agenci rządu
powstańczego: Dagel
i Zawierucha. Zdarzało się także, iż rozbite oddziały powstańcze przenikały na ziemię
olecką z Kongresówki, by po odpoczynku sformować się do dalszej walki. Wiadomo, że w
pierwszych miesiącach 1864 roku kwaterował tu oddział powstańczy, złożony z
sześćdziesięciu żołnierzy, i że w listopadzie tego samego roku mieszkańcy Olecka
wystosowali do władz pruskich petycję w sprawie dwóch powstańców zatrzymanych w
mieście prosząc, "aby nieszczęśliwych braci naszych nie wydawano Moskwie".
Na rozwój życia gospodarczego w połowie XIX wieku duży wpływ wywarł postęp
techniczny. Zastosowanie pierwszych maszyn parowych przyspieszyło powstawanie w
powiecie drobnych zakładów przemysłowych - cegielni, młynów, tartaków i gorzelni -
których produkcja była oparta na przetwórstwie lokalnych surowców. Także żegluga
śródlądowa korzystała w swych rejsach z nowego źródła energii. Jeszcze pod koniec XIX
wieku zawijały do przystani na jeziorze Oleckim Wielkim dymiące parostatki spacerowe,
które stanowiły niemałą atrakcję dla mieszkańców miasta.
Ożywienie gospodarcze związane było też z prowadzonymi na szeroką skalę robotami
publicznymi. Po wybudowaniu w latach 1845-1854 szosy Wystruć-Gołdap-Olecko-Ełk
rozpoczęto budowę dróg o znaczeniu lokalnym: Kowale-Mieruniszki, Olecko-Cimocy,
Kowale-Dunajek, Wieliczki-Guty.
W roku 1867 rozpoczęto budowę szosy z Olecka do Giżycka, którą doprowadzono do
Wydmin. Epoka budowy kolei żelaznej dopiero się rozpoczynała na terenie Prus
Wschodnich. Zapowiadało ją oddanie do użytku pierwszego szlaku stalowego w 1853 roku
z Królewca do Braniewa, z dala od Olecka, ale dzięki rozpoczęciu prac przy budowie
kanałów, łączących jeziora mazurskie, mieszkańcy oleckich wsi mogli znaleźć tam
zatrudnienie i możliwość zarobku.
Wkrótce jednak nadeszło załamanie pomyślnej koniunktury. Spowodował je nieurodzaj w
latach 1867 i 1868, który przyniósł klęskę głodu.
Wskutek drożyzny ludzie zmuszeni byli wypiekać chleb z kory brzozowej
i mchu i korzystać z bezpłatnych zup, które wydawano najbiedniejszym i dzieciom
szkolnym. Wschodniopruskie Towarzystwo Pomocy i Ojczyźniane Zrzeszenie Kobiet w
powiecie zgromadziło na pomoc dla głodujących kwotę 38 948 talarów, 6 srebrnych
groszy i 8 fenigów. Czynnie do tej akcji włączyli się ówcześni duchowni oleccy, a
zwłaszcza superintendent z Cichów - Ballnus, który zorganizował wówczas sierociniec w
Olecku dla dzieci zmarłych rodziców. W roku 1868 bowiem wybuchła w mieście epidemia
tyfusu, który oleccy lekarze określali mianem głodowego.
O rozmiarach katastrofy świadczyć może fakt, że w roku 1866 zmarło w powiecie 1114
osób, w roku następnym - 1223, a w 1868 - 2098, czyli 5,3% ludności powiatu
oleckiego! Tłumy żebraków ciągnęły od domu do domu w poszukiwaniu chleba. W roku 1869
epidemia tyfusu wygasała wolno, ale szerzyły się inne choroby - szkarlatyna, odra i
ospa - z którymi nie byli w stanie poradzić sobie trzej lekarze i dwaj aptekarze
zamieszkali w całym powiecie. Niewielki tylko procent chorych hospitalizowano w
miejscowym szpitalu, który założono w 1859 roku. W latach 1859-1863 korzystało z jego
usług od 45 do 62 pacjentów rocznie. W roku 1868 - 402.
W różnych okolicznościach powracała nieraz w XIX wieku sprawa dwoistości
nazwy Olecka. Chcąc wyjaśnić ostatecznie tę kwestię ustalono oficjalnie w 1830 roku,
że miasto nosić będzie nazwę Margrabowa,
a powiat - Oletzko. Nie usunęło to jednak nadal zamieszania wynikającego z
wymiennego używania tych nazw i kiedy w roku 1879 ruszyła kolej na linii
Gołdap-Olecko-Ełk, dworzec kolejowy otrzymał również nazwę Oletzko.
Dopiero od 15 października 1884 roku dyrekcja kolei Prus Wschodnich nadała miejscowej
stacji urzędowej nazwę "Margrabowa".
W uzasadnieniu tej decyzji podkreślano, że przesyłki adresowane raz do Margrabowej -
pocztą - innym razem do Olecka - koleją - nie zawsze trafiały do adresatów, gdyż w
nomenklaturze kolejowej nazwa "Margrabowa" w ogóle nie występowała.
W wieku XVII i prawie przez cały wiek XVIII w Olecku mieszkali niemal
wyłącznie Polacy. Jeszcze w I połowie XIX wieku fakt ten był oczywisty dla
ówczesnych władz powiatowych, skoro starosta von Lenski, wydając w 1843 roku "Das
Oletzkoer Kreisblatt" drukował go także w języku polskim jako "Tygodnik Obwodu
Oleckiego", by "i ci mieszkańcy obwodu, którzy tylko po polsku mówią, wiadomość o
treści jego dostali...".
Wkrótce jednak sytuacja pod tym względem miała ulec zasadniczej zmianie.
OLECKO Czasy, ludzie, zdarzenia Tekst:
Ryszard Demby
|
|