|
17. Rozwój szkolnictwa Najdawniejsze szkoły zakładano w powiecie oleckim we wsiach kościelnych
wkrótce po zorganizowaniu parafii. W samym Olecku pierwsza szkoła powstała
równocześnie z założeniem miasta i w przywileju lokacyjnym wyznaczono dla niej
miejsce obok cmentarza na wzgórzu kościelnym. Teren przeznaczony dla szkoły miał
wynosić 10 prętów długości i 2,5 szerokości, a więc tyle, ile przeznaczano na dom
kapłana (diakona). Diakon bowiem, pełniący funkcję kantora w kościele, był
nauczycielem szkoły parafialnej. Bywał jednocześnie kaznodzieją i zastępcą
proboszcza. Kierownika szkoły nazywano rektorem.
Szkoła parafialna w Olecku, nazywana później miejską lub łacińską, uczyła czytania i
pisania - w tamtych czasach wyłącznie po polsku - oraz rachunków i śpiewu pieśni
kościelnych. Później starsze dzieci uczyły się także łaciny, Pisma Świętego i
katechizmu - zgodnie z doktryną religijną Marcina Lutra.
Na początku XVII wieku ówczesny starosta książęcy w Olecku, Baltazar
Fuchs, przekazał uniwersytetowi królewieckiemu kwotę dwunastu tysięcy grzywien zaznaczając,
że "tysiąc trzysta grzywien winno być przeznaczone na poprawę uposażeń kaznodziei i
kantora w Olecku.
W aktach uczelni królewieckiej z tego okresu brak jest nazwisk absolwentów
szkoły oleckiej. Wydaje się, że niektórzy spośród nich kierowali się do pobliskiej
szkoły partykularnej w Ełku, założonej przez Hieronima Maleckiego. Nie posiadała ona
wszakże uprawnień uczelni uniwersyteckiej. Wiadomo natomiast, że studiował w Królewcu
Jan Moneta, który urodził się w Olecku w 1659 roku i uczęszczał do tutejszej szkoły
miejskiej. Był synem oleckiego mieszczanina i tu spędził swoje dzieciństwo. Pochodził
prawdopodobnie z tej samej rodziny, której nazwisko zostało uwiecznione w nazwie wsi
położonej na północ od miasta, gdyż na przełomie XVI i XVII wieku przedstawiciel tej
rodziny był sołtysem Monet.
Jan Moneta po studiach w Królewcu sprawował kolejno urząd kantora
i rektora szkoły w Grudziądzu, później był kaznodzieją w Suszu, a od roku 1696
kaznodzieją polskim i lektorem języka polskiego w Gimnazjum Akademickim w Gdańsku.
Sytuacja szkolnictwa uległa radykalnej zmianie w latach 1737-1741. Fryderyk Wielki
wykazywał żywe zainteresowanie szkolnictwem elementarnym i już w pierwszych latach
swego panowania ogłosił kilkakrotnie (po raz pierwszy w 1740 roku) regulamin o
utrzymaniu szkół wiejskich w Prusach. Reforma oświaty, którą przeprowadzono w tym
czasie, miała służyć umocnieniu jedności państwa pruskiego poprzez realizację zasady
powszechnego nauczania. Włączono wówczas istniejące szkoły parafialne do sieci szkół
publicznych, ale nadal podlegały one inspekcji władz kościelnych. Tylko w samej
parafii oleckiej powstało wtedy siedem nowych szkół wiejskich - w Babkach, Olszewie,
Gordejkach, Krupinie, Kukowie, Łęgowie
i Możnem. W całym starostwie oleckim zorganizowano ich 46.
Dla tak zwielokrotnionej liczby szkół brak było jednak odpowiednich lokali i
nauczycieli, których funkcję najczęściej pełnili rzemieślnicy, podoficerowie
zwolnieni z wojska, a nawet kilkunastoletni chłopcy. Brak obuwia i ciepłej odzieży
uniemożliwiał dzieciom wiejskim uczęszczanie do szkół
w okresie zimowym; latem i jesienią angażowano je z kolei do różnych prac polowych,
wskutek czego jeszcze w połowie XIX wieku analfabetyzm był zjawiskiem nagminnym na
Mazurach.
Z czasów Fryderyka Wielkiego pochodzi dokument zawierający informację o wizytacji
szkół w powiecie oleckim w 1768 roku. Wynika z niego, że prawie wszystkie dzieci
pozostawały w domu, zajęte pilnowaniem bydła i owiec. Wizytujący proboszcz stwierdza
dalej, że zimą we wsiach Golubie, Przytuły, Rosochackie, Markowskie, Duły i Gordejki
dzieci nie uczęszczały do szkoły, "ponieważ mróz i głęboki śnieg uniemożliwiają
dotarcie do szkoły nie ubranym, biednym 7-, 8-, 9- i 10-letnim dzieciom".
Także wiele szkół miejskich znajdowało się w stanie godnym pożałowania, np. w
Szczytnie, Orzyszu czy Białej Piskiej, a nauczyciele za swoje pensje ledwo mogli się
wyżywić. Niewiele lepiej było i w Olecku. Nauczyciele oleccy otrzymywali tak niskie
wynagrodzenie, że musieli szukać dodatkowych źródeł dochodu lub korzystać ze
świadczeń rodziców swoich uczniów. W roku 1772 nauczyciel olecki, Daniel Surmiński, w
ciągu ośmiu dni zebrał od 38 uczniów zaledwie 6 srebrnych groszy.
Niewątpliwie jednak szkoła w Olecku reprezentowała znacznie wyższy poziom od
ówczesnych szkół wiejskich, a jej ukończenie uprawniało już do studiów
uniwersyteckich. Uczono w niej - oprócz przedmiotów podstawowych - aż sześciu
języków: polskiego, niemieckiego, francuskiego oraz łaciny, greki i hebrajskiego. W
starszych klasach nauczano historii i geografii, matematyki, fizyki, przyrody, a
także logiki, teologii i sztuki pisania listów.
W 1770 roku uczęszczało do niej jednak tylko 40 uczniów "z powodu wyjątkowej
surowości nowego kantora". Mimo owej surowości wkrótce liczba uczniów szkoły
łacińskiej wzrosła do 80, a dwóch spośród nich udało się nawet na studia do Królewca.
W tym czasie czynne były już w Olecku dwie szkoły żeńskie: miejska
i prywatna. Wydaje się, iż kładły one jednak większy nacisk na przygotowanie
dziewcząt do roli dobrej żony, chrześcijanki i gospodyni domowej niż na naukę.
Spośród bowiem 90 uczennic miejskiej szkoły dla dziewcząt tylko 49 umiało czytać, a
pisać - zaledwie 15!
W wieku XVIII i aż po lata trzydzieste następnego stulecia w powiecie
oleckim, tak jak na całych Mazurach, w szkołach wiejskich uczono wyłącznie po polsku,
rzadko bowiem nauczyciele znali język niemiecki. Po kolejnej reformie administracji
publicznej w 1818 roku ludność polska
w powiecie oleckim stanowiła około 90% mieszkańców. Mimo to rozpoczęto i tu akcję
germanizacyjną, ograniczając i usuwając język polski ze szkół. Protokoły
powizytacyjne mazurskich szkół fanatycznego germanizatora Rättiga z całym naciskiem
podkreślały konieczność przyswajania przez dzieci języka niemieckiego. W Kalinowie w
pow. ełckim czyni on zarzut rektorowi Wondzyńskiemu, że na lekcjach języka
niemieckiego stale tłumaczył i pytał po polsku, "jakby nie wiedział, co to niemieckie
ćwiczenie mowy. Prawie wszystkie dzieci posiadały tylko czytanki polskie".
Podczas wizytacji szkoły w Cimochach ubolewał, że rodzice dzieci zażądali,
korzystając z zarządzenia z 25.VII.1837 roku, nauczania religii w języku polskim,
gdyż "niepotrzebnie wprowadzano nowy czynnik hamujący rozwój nauki języka
niemieckiego, a tym samym - naukowy rozwój szkoły".
Wspominano już wcześniej o synodzie pastorów diecezji oleckiej i podjętej przez nich
uchwale w obronie mowy polskiej. Ich protesty oraz innych działaczy mazurskich,
zwłaszcza K. Mrongowiusza i G. Gizewiusza, zahamowały na okres jednego pokolenia
proces germanizacyjny w szkołach, ale go nie powstrzymały; zaszczepiano w nich
dzieciom przywiązanie do królewskiej dynastii Hohenzollernów i pruski patriotyzm, a
język polski eliminowano ze szkół, by go całkowicie usunąć w 1888 roku.
Na początku XIX wieku dokonano w Olecku podziału dawnej szkoły miejskiej na
szkołę obywatelską i ludową (Volksschule). Do pierwszej uczęszczali synowie
miejscowego patrycjatu i właścicieli nieruchomości miejskich; w szkole ludowej uczyły
się dzieci wyrobników. Język polski usunięto najpierw ze szkoły miejskiej, później -
na skutek zarządzeń władz oświatowych rejencji w Gąbinie - także ze szkoły ludowej.
Po wojnach napoleońskich władze miejskie Olecka zabiegały o przeniesienie do
Olecka znanego gimnazjum ełckiego, nazywanego szkołą prowincjonalną. Cieszyła się ona
od lat zasłużonym autorytetem, a tytuł rektora tego zakładu naukowego równał się
wówczas godności archiprezbitera. Niestety, starania te zakończyły się
niepowodzeniem, mimo że przy budowie jej budynku, poświęconego w 1707 roku, obok
innych sąsiednich starostw pomoc świadczyło także starostwo oleckie.
Pod koniec XIX wieku zorganizowano w Olecku administrację szkolną. W 1880
roku sieć szkolna w powiecie obejmowała 86 szkół wiejskich. Były one nisko
zorganizowane, najczęściej jednoklasowe, liczyły razem 130 klas.
W 1880 roku otwarta została w Olecku szkoła rolnicza, która początkowo
mieściła się w prowizorycznym pomieszczeniu w dworku myśliwskim przy ul. Gołdapskiej.
3 grudnia zajęcia szkolne rozpoczęło w niej 16 uczniów. Po dwóch latach przeniesiono
ją do nowo wybudowanych budynków i powiększono kadrę pedagogiczną o trzech nowych
nauczycieli, wśród których znajdował się dr Pabst. Zorganizował on przy szkole stację
meteorologiczną, która otwarta została 1 kwietnia 1883 roku.
W 1907 roku olecką szkołę rolniczą przekształcono w tzw. szkołę realną (Realschule),
tj. gimnazjum typu matematyczno-przyrodniczego. Po I wojnie światowej szkoła ta
otrzymała prawa wyższej szkoły realnej, a w 1930 roku - gimnazjum realnego.
Kształcenia o profilu rolniczym nie zaniechano jednak nadal. W 1907 roku szkoła
rolnicza znajdowała się przy ul. Szpitalnej i po przerwie wojennej wznowiła
działalność 3 listopada 1919 roku. W latach 1923-1924 wybudowano dla niej nowy
budynek przy ul. Zamkowej, a trzy lata później zorganizowano obok niej szkołę
gospodarstwa domowego. W roku szkolnym 1938/39 uczęszczało do oleckiej szkoły
rolniczej 82 uczniów i 43 uczennice.
Przed rokiem 1920 czynne były w Olecku dwie szkoły stopnia podstawowego -
ludowa i miejska z przedszkolem - oraz średnia szkoła żeńska, którą po trzyletnich
staraniach uruchomiono 6 kwietnia 1914 roku w centrum miasta, nieopodal Ratusza. W
szkole żeńskiej nauka trwała
o dwa lata dłużej niż w szkole ludowej. Oprócz przedmiotów ogólnokształcących uczono
dziewczęta zasad higieny, gospodarstwa domowego, a także języka francuskiego i
innych przedmiotów zawodowych, gdyż miała ona przygotowywać córki zamożniejszych
mieszczan nie tylko do roli żony
i matki, lecz także do pracy w administracji i handlu.
Budynek starej szkoły ludowej mieścił się przy ulicy Poznańskiej
(Nocznickiego). Według relacji nauczycielki tej szkoły, Erny Stascheit,
w roku 1917 uczęszczało do niej 300-350 uczniów, których uczyło ośmioro nauczycieli.
W połowie lat dwudziestych szkoła miejska i ludowa zostały połączone i przeniesione
do nowo wybudowanego budynku szkolnego
u zbiegu ulic Gołdapskiej i Grudziąckiej (Słowiańskiej). Nowa szkoła, której
kierownikiem został Klein, jeden z inicjatorów jej budowy, liczyła 20 klas i
zatrudniała dwudziestu nauczycieli.
W roku 1926 na terenie miasta czynne były następujące szkoły: gimnazjum realne w
budynku przy ulicy Kolejowej, do którego uczęszczało 276 uczniów i które w roku 1933
otrzymało imię barda hitleryzmu - Horsta Wessela; średnia szkoła żeńska, w której
uczyło się 241 dziewcząt; szkoła powszechna w świeżo oddanym do użytku budynku
szkolnym, licząca 495 uczniów. Ponadto w Olecku znajdowały się dwie szkoły zawodowe:
rzemieślnicza, w której naukę pobierało 136 uczniów, oraz kupiecka, do której
uczęszczało 61 uczniów.
W szkolnictwie podstawowym okresu międzywojennego na terenie powiatu uczyło
się 5.369 uczniów. Sieć szkolna obejmowała 87 szkół, które liczyły 140 klas i
zatrudniały 131 nauczycieli. Szkolnictwo to cechowało duże rozdrobnienie i niski
stopień organizacyjny, wynikający z anachronicznej koncepcji pedagogicznej.
Po wakacjach 1944 roku olecka Volksschule nie wznowiła już pracy. Niedaleko
od miasta, na wschodzie, przebiegała linia frontu i pomieszczenia szkolne zamieniono
w szpital wojskowy. Zresztą po częściowej ewakuacji ludności cywilnej w miesiącach
letnich wiele rodzin z dziećmi opuściło Olecko. Do 22 października prowadzono jeszcze
zajęcia szkolne w miejscowym sierocińcu, ale po powszechnej ewakuacji ludności
jesienią 1944 roku i ten budynek przeznaczony został na lazaret.
OLECKO Czasy, ludzie, zdarzenia Tekst:
Ryszard Demby
|
|