|
13. Osadnictwo szkatułowe Prowadzona z dużym rozmachem akcja osadnicza na terenie starostwa za czasów księcia Albrechta uległa
niemal całkowitemu zahamowaniu na początki XVII wieku. Jednakże już Fryderyk Wilhelm (1640-1688), nazywany w historiografii niemieckiej "wielkim elektorem", zapoczątkował nowy rodzaj osadnictwa - tzw. osadnictwo szkatułowe.
Jego nazwa wywodzi się stąd, że dochody pochodzące z tek kolonizacji wpływały wprost do szkatuły
książęcej, umożliwiając ówczesnemu władcy pruskiemu uniezależnienie się finansowe od stanów pruskich i wystawienie silnej armii, podstawy suwerennych i absolutnych rządów w Prusach Książęcych.
Karczowanie lasów książęcych prowadzono szczególnie intensywnie w czasach Fryderyka Wilhelma, który wyznaczył dodatkowe zadania wyższym urzędnikom leśnym. Na ich czele stał łowczy, zwany także wielkim nadleśniczym. W roku 1688 tytuł ten nadano także dwóm podlegającym mu nadleśniczym, zamieszkałym w Królewcu, z których jeden nadzorował obwody: sambijski i litewski, a drugi - górnopruski i natangijski.
Osadnictwo szkatułowe objęło swym zasięgiem także starostwo oleckie. Wskutek gospodarczej eksploatacji wartościowego drewna, przeznaczonego na sprzedaż lub na przeróbkę w potażarni, pozostawały w terenach puszczańskich znaczne obszary drzewostanu lichej jakości i leszczyny.
Ponowne zalesienie tych obszarów stawało się problemem niełatwym, podczas gdy zasiedlenie ich i zagospodarowanie mogło szybko podnieść dochody książęce o czynsz z nowo powstałych osad. Dotychczas bowiem ograniczały się one do wpływów z wyrębu drzewa, smolarni, dziegciarni, pożarni i hamerni.
W starostwie oleckim założono na przełomie XVII i XVIII wieku 11 osad szkatułowych, głównie na obrzeżach Puszczy Boreckiej. Zwykle wybierano tereny na skraju puszczy i o zamiarze ich zasiedlanie powiadamiano m. in. w pobliskich kościołach. Później z osobami zainteresowanymi dokonywano inspekcji terenu i w drodze licytacji, prowadzonej przez administrację leśną, dokonywano wyboru osadników.
Z pozyskanymi kolonistami zawierano tzw. wstępne kontrakty, przedkładane do zatwierdzenia elektorowi. Starostowie książęcy nie mieli nad nowo założonymi wsiami żadnej władzy, a jurysdykcję w nich sprawował przede wszystkim łowczy i zarządcy szkatuły książęcej. Początkowo dbano bardzo o rozwój tych wsi, uwalniając je głównie od kontrybucji i kwaterunkowego.
Niektórzy osadnicy pochodzili ze starostwa oleckiego, większość jednak
z bardziej oddalonych stron księstwa: z terenu starostwa ełckiego, giżyckiego, węgorzewskiego i insterburskiego, a także z Mazowsza.
Przedsiębiorcami - zasadźcami byli najczęściej urzędnicy książęcy, przedstawiciele administracji leśnej, dzierżawcy domen, a nawet pastorzy. Osadnicy rekrutowali się często spośród robotników leśnych, obeznanych
z pracą w puszczy. Nowe wsie powstawały niekiedy blisko dawnych smolarni i innych miejsc wyrębu i przetwórstwa drewna, gdzie najpierw wypasano bydło, potem stawiano szałasy i karczowano puszczę.
Przy zakładaniu wsi płacono z reguły cenę zakupu włók, do czego dochodził roczny czynsz. W starostwie oleckim w latach 1687-1709 osady szkatułowe powstały w następujących miejscowościach:
Nowa Wieś założona została w miejscu, gdzie kiedyś istniało Jabłonowo, które uległo całkowitej zagładzie. 20 lutego 1687 r. zawarta została umowa z kilkoma wolnymi ludźmi na 20 włók lasu. Osadnicy lokowani byli na prawie chełmińskim i zwolnieni zostali od opłat na 7 lat. Od roku 1695 mieli płacić po 18 marek czynszu rocznie od włóki.
Pieńki założono w 1696 r., wyznaczając 3 włóki w pobliżu granicy z Babkami. Osadnikom przyznano prawo połowu ryb dla zaspokojenia własnych potrzeb w Jeziorze Oleckim. Kiedy okazało się w 1703 r., że "wydany pierwotnie grunt zaledwie w połowie został zagospodarowany, a budynki wybudowane spłonęły", przedłużono poszkodowanym osadnikom okres zwolnienia na dalsze trzy lata, ale postanowiono, że od św. Marcina 1708 r. powinni płacić 11 marek czynszu od każdej włóki, 2 marki tzw. opłaty opiekuńczej i po 1 guldenie pogłownego od osoby.
Łaźne. Nadleśniczy von Oppen zawarł 1 lutego 1699 r. umowę z pastorem Pawłem Gizewiuszem i leśniczym Jerzym Dinge na 8 włók położonych między jeziorami Łaźne i Litygajno. Zostali oni zwolnieni od opłat przez 8 lat, po upływie których zobowiązani byli płacić rocznie po 12 marek czynszu od włóki. Dodatkowym
kontraktem, podpisanym 12 lipca 1707r., przydzielono temuż Gizewiuszowi z Cichów oraz Dindze 5 włók i 14,5 morgi z nadwyżki, którą wykazały ponowne pomiary. Osadnicy otrzymali prawo połowu ryb w pobliskim jeziorze i założyli wieś z własnymi poddanymi chłopami, którzy im płacili podatek.
Orłowo. W roku 1703 nadano na prawie chełmińskim osadnikom 23 włóki i 23 morgi, za które po 7 latach wolnych mieli zapłacić pierwszy czynsz począwszy od św. Marcina 1711 roku. Jednakże w latach 1710-1711 "grasowała zaraza i mieszkańcy chronili się przed nią w puszczy, a kiedy wrócili do opuszczonych domów, stwierdzili, że wszystkie zboże pożarły dzikie
i domowe zwierzęta". W związku z tym nadleśniczy von Lüderitz przyznał im 12 czerwca 1712 roku zwolnienie od opłat na dalsze dwa lata. Opłaty mieli uiścić w wysokości 15 marek od włóki, poczynając od św. Marcina 1713 roku.
Lasek - Sedranki. Pod koniec 1704 roku ówczesny burmistrz Olecka, Albrecht Dzingel, otrzymał przy granicy z Łęgowem nad strumykiem Pluskwianką 2 włóki i 15 morgów z prawem wolnego połowu ryb na własne potrzeby w Jeziorze Sedraneckim. Po 6 latach wolnych miał płacić od św. Marcina 1711 r. od każdej włóki po 10 marek czynszu. Niski wymiar czynszu miał być skutkiem złej jakości gleby na tym terenie.
Gdyby zechciał hodować dodatkowo pszczoły, powinien zapłacić rocznie 30 szylingów od jednego ula.
Zawady. 23 stycznia 1705 roku nadleśniczy von Lüderitz zawarł umowę
z urzędnikami administracji skarbowej w Cichach - F. B. Tyszką oraz Jerzym Szemionkiem, Wojtkiem Płociczką, Pawłem Kowanckim, Andrzejem Rokiem, Andrzejem Abreczikiem, Andrzejem Moricem, Andrzejem Wikiem, Dawidem Gruzdą i Michałem Płachtą na 10 włók, z których 3 miały przypaść Tyszce. Mieli oni po 7 latach wolnych zapłacić od św. Trójcy 1713 roku po 15 marek czynszu od włóki, 4 marki i 30 szylingów opłaty opiekuńczej oraz po 1 guldenie od każdej osoby powyżej 12 lat rocznie.
Jelonek. W końcu listopada 1709 roku ten sam nadleśniczy von Lüderitz zawarł umowę z Michałem Tyszką z Olecka na 6 włók nad rzeką Litygajno. Tyszka uzyskał prawo do wolnego połowu ryb na rzece i w jeziorze Litygajno i zobowiązał się do uregulowania wszystkich opłat w ustalonym terminie. Wkrótce Tyszka sprzedał swą posiadłość wdowie po pastorze
w Świętajnie, Dorocie Hartknoch. Tyszka i jego następczyni podzielili ziemię wraz z nadwyżką, którą wykazały pomiary z 1708 roku, między chłopów w celu jej zagospodarowania.
Lipkowo - dwór założyli wolni chłopi z Możnego, którzy 29 października 1706 roku otrzymali w pobliżu Wieliczek 12 włók na zagospodarowanie na prawie chełmińskim. Byli to Jan Dorsz, Ertman Dorsz, Jerzy Dorsz, Michał Drweło, Paweł Gersenberg, Michał Krak, Hans Donaika i Jan Satowski. Od św. Trójcy 1714 roku, po 6 latach wolnych, mieli zapłacić rocznie od każdej włóki po 15 marek czynszu oraz uiścić inne opłaty związane z osadnictwem szkatułowym. Za punktualną zapłatę odpowiedzialna miała być cała gromada według zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Mały Lenkuk założono 2 lipca 1707 roku, przekazując na podstawie umowy niejakiemu Wilhelmowi Fleiszerowi osadę leśną, której wielkość określono na 3 włóki i 4 morgi. Za włókę właściciel miał płacić 10 marek czynszu rocznie. Okazało się jednak, że w 1714 roku miejscowość ta zaledwie w połowie była zabudowana, w związku z czym wnioskowano o zwolnienie od ustalonych opłat przez parę następnych lat w celu całkowitego zagospodarowania terenu.
Ilgental. 11 października 1708 roku leśniczy G. F. Dinge otrzymał 2 włóki lasu między dużym i małym jeziorem Ilgental w celu założenia młyna.
Z tych włók, począwszy od św. Trójcy 1717 roku, miał zapłacić 40 marek czynszu od młyna i 20 marek od ziemi. Oprócz tego Dinge otrzymał jeszcze za dodatkową opłatą 20 morgów łąki i mógł korzystać z wolnego połowu ryb dla własnych potrzeb w Dużym Jeziorze Ilgental.
Gajrowskie założono na podstawie umowy zawartej 23 lutego 1709 roku
z burgrabią i dzierżawcą komory w Połomie - Fryderykiem Jacksteinem - na 10 włók i 9 morgów lasu. Po 7 wolnych latach, oprócz zapłaty czynszu w wielkości 12 marek rocznie od włóki, nowy właściciel miał zapłacić 10 marek za prawo korzystania z pastwisk w puszczy.
Po jednorazowej zapłacie kwoty w wysokości 100 marek uzyskał również prawo wyszynku, ale wiązała się z tym jeszcze dodatkowa opłata "od każdej beczki trunku drogiego 6 marek od szpuntu".
Jackstein korzystał również z prawa do połowu ryb na własny użytek w jeziorze
Litygajno.
OLECKO Czasy, ludzie, zdarzenia Tekst:
Ryszard Demby
|
|